Porównywarka kredytów hipotecznych

Setki tysięcy Polaków posiada kredyt hipoteczny w szwajcarskiej walucie, a problem tzw. frankowiczów ciągle jest dużym kłopotem zarówno dla rządu, jak i dla sektora bankowego. Wielu z tych kredytobiorców pożyczało pieniądze na zakup mieszkania, gdy kurs szwajcarskiej waluty wynosił 2 zł, a obecnie frank kosztuje 3,95 zł. Łatwo się domyślić, że to oznacza duży wzrost długu wobec banków.

Dopłacanie do kredytu

Ten wzrost poziomu kredytu pozostałego do spłaty może być ważną przeszkodą w sprzedaży mieszkania. Kupiec może zaproponować cenę, zgodnie z trendami rynku nieruchomości, która wcale nie pokryje posiadanego zobowiązania we frankach. A przecież ceny mieszkań spadły na rynku wtórnym w ciągu kilku ostatnich lat. Sprzedaż w takiej sytuacji oznaczałaby konieczność dopłacenia do kredytu hipotecznego.

Problem z bankami

Kolejnym problemem mogą być same banki, ponieważ nie wszystkie zgadzają się na sprzedaż mieszkania, będącego zabezpieczeniem kredytu. Inne uzależniają zgodę od indywidualnej analizy sytuacji konkretnego klienta. Ewentualna cesja kredytu na nabywcę mieszkania jest również traktowana z niechęcią przez banki i w dużej mierze zależy od zdolności kredytowej nowego właściciela czterech kątów.

Przeniesienie hipoteki

Niektórzy kredytobiorcy korzystają jeszcze z innego rozwiązania, gdy chcą sprzedać mieszkanie, nad którym wisi widmo kredytu we frankach. Mianowicie można zdecydować się na przeniesienie hipoteki, czyli zmienić przedmiot zabezpieczenia, a wtedy uwolnione mieszkanie łatwiej sprzedać. Niestety, jest to rozwiązanie tylko dla kredytobiorców, którzy posiadają nieruchomość, którą bank uzna za tyle atrakcyjną, że zgodzi się na zmianę zabezpieczenia. Nie wszystkie banki jednak przychylnie podchodzą również do takiego rozwiązania. Jeśli jednak już zdecydujemy się na takie rozwiązanie, trzeba liczyć się ze skomplikowaną procedurą, z koniecznością wyceny nieruchomości, która będzie nowym zabezpieczeniem, a także z koniecznością podpisania aneksu do umowy.